Znam twoje myśli, grzechy, każdy błąd Będę twym sądem tak jak zechciał lud Władza dziś opuszcza cię Władza dziś zabija cię (Kiedy puścisz jej ster) Wiatry pchają w najostrzejsze ze skał Dzień błaga cię byś nocą się stał Wywołują dreszcze złe wspomnienia Tam gdzie nie zobaczą drżenia twych rąk Chciałbyś spokój ukryć w zapomnieniu Chcesz zagrać w piękne słowa ze mną Lecz po złej stronie czyny mam I twarze tych co wciąż pamiętać będą Twojej duszy brak Tak, puściłeś ster Więc sępy zaczynają już swój żer Rozbity pośród ostrych skał Zniesiony przez odwetu wiatr (Zniesiony przez odwetu wiatr) (Władza dziś zabija cię) Dzień błaga cię byś nocą się stał Wywołują dreszcze złe wspomnienia Tam gdzie nie zobaczą drżenia twych rąk Chciałbyś spokój ukryć w zapomnieniu