Jestem maszyną Nie martwi mnie. Czyją jest winą Ja tylko tnę Nie schowasz się i nie uciekniesz mi Bo ja nie muszę spać Lepiej nie śpij i ty Jestem potworem Na samym dnie. DuszPredatorem Nie zwiedziesz mnie Nie mam sumienia więc tłumacz się w Niebie Ja tnę bez wytchnienia, więc zetnę i ciebie.! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! Jestem Stalowym Aniołem Zagłady Nikt mnie nie zdoła namówić do zdrady Jestem Aniołem Niebiańskiego Dworu Ty miałeś wybór – ja nie mam wyboru Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie Ja tnę bez wytchnienia, więc zetnę i ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! Nie mam sumienia, więc nie tłumacz się! Lecę już bez wytchnienia! Dobrać się do ciebie i ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie! I ciebie!