Dopada mnie myśl Gwałtowna jak krzyk Do ust wkładam kamień Nie mówię już nic Złamany na pół Nie podnoszę się Nie stawiam oporu gdy Prostować chcą mnie Wymazać ją się da Zapomnieć nie da się Zostawi w głowie ślad Na skórze chyba nie To znowu ta myśl Gwałtowna jak krzyk Zamknięte powieki mam Nie widzę już nic Gdzie prowadzi tłum Ślepo idę tam Rozdeptuję to W co wierzyłem sam Wymazać ją się da Zapomnieć nie da się Zostawi w głowie ślad Na skórze chyba nie Mam znowu tą myśl Gwałtowną jak krzyk Zastyga mi w żyłach krew Nie czuję już nic Nie porusza mnie Najgłośniejszy krzyk Nie obrócę się I nie zrobię nic Wymazać ją się da Zapomnieć nie da się Zostawi w głowie ślad Na skórze chyba nie