Było nam jak we śnie Miało być na zawsze Byłaś dość piękna Znałem brzydsze Kiedy mrok przykrył dzień I chciałem z bliska poznać Cię Wtedy to zdarzyło się Może z jeden raz na trzy Zakochuje się ktoś tak, jak my I jeszcze nikt nie zranił mnie, jak Ty Tyle wspomnień tyle chwil Gardło w sercu staje mi Stuknęły by nam dzisiaj cztery dni Cały świat złożyłem Ci u stóp I nie miałem w głowie innych dup Odstawiłem wódę na jeden dzień Bo tak pragnąłem Cię Gdy dobrałem się do Twoich ud Byłem gruby, nagle jakbym schudł Teraz nawet chłopy już golą się A baby widać nie Chciałbym zapomnieć już Lecz oczy ciągle widzą busz Gęsty kurz przykrywa róż Znowu nocą budzę się Kiedy w snach dotykam Cię Zaplątałem się nie mogę wyrwać się Cały świat złożyłem Ci u stóp I nie miałem w głowie innych dup Odstawiłem wódę na jeden dzień Bo tak pragnąłem Cię Gdy dobrałem się do Twoich ud Byłem gruby, nagle jakbym schudł Teraz nawet chłopy już golą się A baby widać nie ♪ Przecież smak Twoich ud Miał być słodki jak miód I ukoić mój ból o bejbe Już pukałem do wrót Już stanąłem na próg Włosy tam nie są good Andrzej, ja dzwonie dzisiaj piąty raz! Naprawdę już mi się... Już mnie strasznie wpienia to dzwonienie cały czas, a Ty nie odbierasz! Co się dzieje?! A-а-а-а-а Andrzej! Ale mnie denerwujesz, wiesz" Cały świat złożyłem Ci u stóp I nie miałem w głowie innych dup Odstawiłem wódę na jeden dzień Bo tak pragnąłem Cię Gdy dobrałem się do Twoich ud Byłem gruby, nagle jakbym schudł Teraz nawet chłopy już golą się A baby widać nie Smak Twoich ud Słodki jak miód Ukoić miał głód Pukałem do wrót Stanąłem na próg Włosy tam nie są good