Zasnąć nie mogę wiatrak mam w głowie Jak Martin Sheen w "Apokalipsy czas" Zamiast baranów rytmy odmierzam Spadających głów i znowu wstaję zmęczony jak szlag Patrzę w lustro dziwny widok a jak Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Czy ktoś mi powie, jak się można nie bać? Dziki krzyk słyszę, dzwonka do drzwi Otwieram, tam listonosz karzeł się śni Stawiam na stole smutną paczkę biorę tępy nóż Rozcinam taśmę i wbijam jej w brzuch W środku leży moja głowa, no cóż Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Czy ktoś mi powie, jak się można nie bać? Chwytam za włosy, głowa na stole zakładam folię, chwila, brak jej tchu Mam już ją z głowy wkładam do paczki karzeł listonosz śpi Czy jestem zdrowy, bo w łóżku dwie mam Jedna pije, druga śpiewa a ja Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Mam dwie głowy, którą mam wybrać Czy ktoś mi powie, jak się można nie bać?