Mieszkałem w miejscach Gdzie bywało spokojnie Gdzie był kiosk i sklep na rogu Sklep na rogu, bywało spokojnie Mieszkałem w miejscach Znałem okoliczne psy Umiałem z nimi rozmawiać Przeżyłem nawet miłość A miłość przeżyła mnie A miłość przeżyła mnie A miłość przeżyła mnie To jest historia morderstwa Po prostu nie żyję i tyle To się zdarza mężczyznom To się zdarza w pewnym wieku Zdarza im się, że Już po porostu nie żyją Robią zakupy w bramie Makaron z jakiś sosem Potem kładą się w trumnach I oglądają telewizję Potem zaś piją, palą Ale nie żyją, ale nie żyją Ale nie żyją, ale nie żyją Ale nie żyją, ale nie żyją Nie! Nie żyją, nie, nie! Nie żyją, nie, nie! Nie żyją, nie, nie! Nie, nie! To jest historia morderstwa Po prostu nie żyję i tyle To się zdarza mężczyznom To się zdarza w pewnym wieku Po prostu leżą w trumnach I pies ich nawet nie kopie To się zdarza mężczyznom To się zadarza w pewnym wieku To jest historia morderstwa To jest historia morderstwa To jest historia morderstwa Po prostu nie żyję i tyle