W prywatnym mieście Pana Bago Na spalonej słońcem prerii W dalekim Santiago Mieszkał Billy the Kain I dziki Jessie McAbel W całym Bonędza City nie mieli sobie równego I tak po dziś dzień - krążą legendy Że najlepsi z najlepszych są z miasta Bonędzy Znali się od kołyski aż po sam grób Jak wypili whisky szli się bić przed saloon Bonędza City Bonędza City Każdy jest tutaj najlepszy we wszystkim Bonędza City Bonędza City Każdy jest tutaj najlepszy we wszystkim Łoooo Łoooo ooo Łooo Taka to legenda o miasteczku Bonędza Łoooo Łoooo ooo Łooo Taka to legenda o miasteczku Bonędza Mahhahahaha Od czwartego roku życia mieli takie hobby Zrobić coś takiego czego drugi nie da rady zrobić Billy ze stu kroków trafił coltem w cowbell Drugim razem trafił byka, zrobił z niego krowę Jessie tego samego dnia przestrzelił stryczek I tak stary Tom Horn spadł kiedy miał wisieć Perfekcjonizm ich pochłonął rywalizacja co dnia W końcu festiwal zazdrości stał się przyczyną zła Bonędza City Bonędza City Każdy jest tutaj najlepszy we wszystkim Bonędza City Bonędza City Każdy jest tutaj najlepszy we wszystkim Łoooo Łoooo ooo Łooo Taka to legenda o miasteczku Bonędza Łoooo Łoooo ooo Łooo Taka to legenda o miasteczku Bonędza Mahahahahaha Bonędza City Bonędza City Bonędza City Bonędza City Łoooo Łoooo ooo Łooo Łoooo Łoooo ooo Łooo W ciemnym zaułku czekał Billy the Kain Kiedy nadejdzie Jessie McAbel I kiedy ten nieświadom spokojnie wszedł Sześć kul na wylot przeszyło mu ciało Mmmm Mmm myhymmmm Taka to była legenda o miasteczku Bonędza