Czasy są serio z deka zwariowane Jedynym lekarstwem jest to spotkanie W ciszy na rozmowie - co robić? Jak żyć? Prosimy Cię powiedz W dzisiejszych czasach potrzebny ten balsam Człowieku wiedz, że To co najpiękniejsze - to dusza, wnętrze Nosisz w sobie to Boże sanktuarium Odrzuć używki, kadzidło czy Valium Życie, codzienność, brakuje tchu Dbaj o to miejsce gdzie mówi sam Bóg Dziś coraz bardziej potrzebny tak często Z góry wsparcie - przyznaję otwarcie Istota ludzka jest tak skonstruowana Że chce kochać i być kochana Obraz Pana zobacz wyryty w duszy Potrzeby Boga - tego nikt nam nie zagłuszy (...) Tego nie zagłuszysz to jest wyryte Głęboko w duszy wołanie o dobro Miłość, wolność, szacunek, prawdę Dzięki Ci Boże za łaski każde. x2 Czasy szybkie, brutalne Ej mów co chcesz Dobra, piękna wiary, duszy swej strzeż Dobrze wiesz ważny jest nasz wewnętrzny pokój Myśli przy Bogu jak najczęściej lokuj Nie stój z boku toczysz różne walki Są piękne momenty, ale są też upadki Masz zadatki, by nie być tchórzem Powtórz sobie za świętym Mateuszem Rozdział piąty i kazanie na górze Błogosławieni idący za Chrystusem Warto tak żyć, by nie być lamusem Mieć czystą duszę i piękne wnętrze Oni chodzą po ziemi - Ty bądź na piętrze Wybieraj co lepsze i miej połapane Czasem wbrew wszystkim idź za Panem Ilekroć się pomodlisz, wierz mi - wygrałeś Tego nie zagłuszysz to jest wyryte Głęboko w duszy wołanie o dobro Miłość, wolność, szacunek, prawdę Dzięki Ci Boże za łaski każde. x2