Sławcie usta, Ciało Pana Tajemnicę pełną chwał I Krew, źródło łask bez miana Którą w okup dusz i ciał Syn Tej, co jest nieskalana Król narodów przelać chciał Nam oddany, nam zrodzony Z Panny czystej niby kwiat Gdy na ludzkich serc zagony Ziarno Słowa rzucił w świat W sposób iście niezgłębiony Zamknął okres ziemskich lat Słowo-Ciało chleb w ofierze Słowem w Ciało zmienia nam Z wina Krew się Pańska bierze Chociaż zmysł nie sięga tam Sercom żądnym prawdy szczerze Wiary głos wystarcza sam Więc Sakrament takiej wiary Wielbiąc, skłońmy twarz ze czcią Niech ustąpi obrzęd stary Przed Nowego Prawa Krwią Niech dopełni światło wiary Zmysłów niemoc, mocą swą