Od pradada do pradada Prawda z kłamstwa się spowiada Dada gada przez pradziada Co wygada wszystko zdrada Oj biada dada. Jah nam dawa ducha strawa Karma mudra mocna kawa Nietoperze węże smoki Mesyjasze i proroki Parajogin plącze nogi Chce osiągnąć spokój błogi Zasupłany Super Yogi Stacza się z obranej drogi Oj biada dada mu. Boniek już po wodzie chodzi Na manowce nimfy wodzi Nie chce wracać już do łodzi W łodzi mu się nie powodzi Oj biada dada mu. Od pradada do pradada Prawda z kłamstwa się spowiada Dada gada przez pradziada Co wygada wszystko zdrada Choć już minął lat kwantylion Dobrze trzyma się babilion Czarną dziurę słońcem łata Ręka niebieskiego Brata Oj biada dada.