Zamknięte cmentarze to na skutek zdarzeń Ostatnich tygodni, ostatnich wydarzeń Na łańcuchy patrzę, ocieram łzy Tak jak i Ty Tak jak i Ty Otwiera sie brama, ja nie wierzę oczom Czy jednak się rzeczy inaczej potoczą Podbiegam, twoje karki krzyczą "stój!" Bo Twój ból jest lepszy niż mój Twój ból jest lepszy niż mój Ból ukoić możesz Ty jeden Wszyscy inni wpadli w biedę Limuzyny dwie, jedna, cały cmentarz twój Lepszy niż mój Na ulicach i w mieszkaniach Duch miłości się wyłania Limuzyny dwie, jedna, cały cmentarz twój Większy niż mój Cztery lata temu dziesiątego kwietnia Marii prosto pod koła córka uciekła Maria nie przekroczy bramy dziś tej Bo Twój ból jest lepszy niż jej Twój ból jest lepszy niż jej Józef miał ojca, żonę i syna I tego się dnia dla nich czas ten zatrzymał Józef nie wspomni dzisiaj dnia tego Twój ból jest lepszy niż jego Twój ból jest lepszy niż jego ♪ Ból ukoić możesz Ty jeden Wszyscy inni wpadli w biedę Limuzyny dwie, jedna, cały cmentarz twój Lepszy niż mój Na ulicach i w mieszkaniach Duch miłości się wyłania Limuzyny dwie, jedna, cały cmentarz twój Lepszy niż mój Ja tam po prawdzie nie kocham cmentarzy Gdy mama mnie prosi, to z nią tam pojadę Na grobie ojca kładę kwiatów strój Twój ból jest lepszy niż mój Twój ból jest lepszy niż mój Co za piękny dzień dzisiaj nam wszystkim dano Pamiętać o wszystkich, których zabrano Po drugiej stronie stoją i ronią łzy Tak jak i Ty Tak jak i Ty Tak jak i Ty Tak jak i Ty