Los się musi odmienić Moje Mazury, ten kraj to cud Ale chleba potrzeba i szczęścia łut Będę szukała go gdzie bądź Na fortuny rumaka wsiądź! Bo ideały, które się ma To jak kapitał, wielka gra Moja rodzina to jest duża rodzina Ja naprawdę wiele wytrzymam Spełnienie moje pracowitością Pracą i uczciwością Wierzę, że szczyty co zdobyte Choć dusze nasze takie niemyte Obchodzę przeszkody wrodzonym swoim sprytem i solidnością Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Sobie myślę, że nie czas na mozoły Ja przecież nikomu nie szkodzę Jeszcze wtedy chodziłam do szkoły Teraz już nie chodzę W tej beznadzieji totalnej W tej sytuacji arcybanalnej Spytałam się czy mogę pościerać kurze? Ja nie chciałam tak już dłużej A pan ten był zadowolony I z lewej i z prawej strony Nagroda czekała mnie potem Poleciałam tedy już tym lotem Maka znałam od dawna, ale Nigdy wcześniej do mnie się nie odezwał Powiadam - wcale Nie kłamię, ja mówię jak było O Boże! Co to się porobiło?! Dlaczego to padło na mnie tak? Spotkało mnie właśnie tak, a Mak Wszyscy wiedzieli, że dobrze zarabia Szanowali go, a on Nosił się tu zawsze jak ważny ktoś Naprawdę, naprawdę chłodny gość Beznadziejna okolica Najgorsza w okolicy dzielnica Gdy z nim byłam zmieniała oblicze Nie uwierzyłam od razu Ale dla mnie to było takie Jakby wyróżnienie Nagroda, nagroda Gdy jest zgoda, bóg rękę poda Zaprosił mnie do siebie Wiedziałam i czułam, że jestem w niebie A nie na tym jebanym świecie Hej! Czy nie wiecie! Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Prawdziwy facet nie szlocha Mak zapytał się czy go kocham? No pewno-odpowiedziałam A on Kazał mi to zrobić Nie widząc wszystko widziałam Nie słysząc wszystko słyszałam Zapadłam się, zaniemówiłam Z miłości się poświęciłam I los, że myślałam-odmieniłam No pewno! Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi-no pewno, zrobię wszystko Los się musi odmienić Los się musi-przytuliłam! Uścisnęłam! Zakwiliłam! Niczem pisklę byłam! Od tego dnia przeklętego Ja przychodzę tu co dzień dla niego Klientów mam pod dostatkiem Ilu skurwysynów przypadkiem Z nami lubi się w ukryciu zabawić Pierścionek od ciebie nie może zbawić Zamknęłam go w swojej dłoni Ładny! Ale tamten też był ładny! Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Nie narzekam ja, więc nie jęcz tu ty Gdy się chce los zaczynać od nowa Odtąd nikt w domu nie powiedział mi złego słowa Jest jakby w sielance jakiej A mama powiedziała, że Drugi pokój będzie tylko dla mnie Bo zasłużyłam se! Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić Los się musi odmienić