Kishore Kumar Hits

Kazik - Chcem piwa cz. 2 lyrics

Artist: Kazik

album: Melassa


To, że nie mam dresu jest powodem wielkiego stresu
Mojego superego, ale też mojego id
Pod blokiem moim każden jeden się stroi
W pięknym stroju wymontowuje radia
Z samochodów
Ze schodów
Kurka siwa
Chcem piwa

Całe towarzystwo wczoraj do mnie przyszło
Nie mówili, ale dali mocno odczuć
Uniform ma być jeden, inaczej wpadnę w biedę
Inaczej każdy na mój widok będzie pluć pod buty
Każdej minuty
Kurka siwa
Chcem piwa

W alkoholu niemocnym, kupionym w sklepie nocnym
Topie swoje problemy, myśli nim zalewam
Na roboty mnie nie biorą, idą swoją sforą
Już przemysłową ilość w siebie wlewam
(He he)
Do paszczy
Do ryja
Zwija zrywa
Chcem piwa

Dzielnicowy od roku ma mnie chyba na oku
Czuję, że próbuje robić mnie kapusiem
Wtedy będzie już finito obiecuję ci to
Skończą ze mną jak skończyli z mym tatusiem
Do ziemi
Dłońmi naszemi
Zasypywa
Chcem piwa

Osiedle z dużej płyty co dzień staję jak wryty
Jak tak można pobudować takie gówno?
Jak można wyhodować i potem nie panować
Nad tą zgrają co ciągnie nosem równo
I pali
W cymfolii
Nieżywa
Chcem piwa
Wiatr wieje jak chce, każdy chowa się
Tu przeciągi są jak do katastrof obraz
Nie mam siły, odpadam. Za mną ludzi gromada
Tylko o tym mogę myśleć za razem raz
Tak tu było od zawsze. Mniej kolorów może miało
Właściwie jedno i to samo się działo
Ofiary zaściankowej wojny mówią o tym spokojnie
Tylko silnych los obdarza hojnie
Bo jakie liczy się myślenie? Czy to jeszcze jest myślenie?
Niestety tylko jedna rzecz jest w cenie
Inne to są jej pochodne, cała reszta jest nieżywa
Ja jedno czego chcę - chcem piwa
Chcem piwa
Kurka nieżywa
Chcem piwa
O kurka siwa
Chcem piwa
Chcem piwa
Chcem piwa
Chcem piwa
Chcem piwa

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists