Kishore Kumar Hits

Leniwiec - Gatunek lyrics

Artist: Leniwiec

album: Droga


Zastępy naukowców
Tysiące aktywistów
Setki polityków
Nasza pani od biologii
Oni wszyscy robią wszystko
By ratować nasz gatunek
Lecz gatunek nie jest godzien
Takiego zamieszania
Obudziłem się dnia pewnego
I pojąłem nagle, że
Nie rozumiem tu niczego
I poszedłem dalej spać
Nowa baza wirusów
Zaktualizowana
Nowa wojna jak serial
Leci w telewizji
Nowy skandal polityczny
Od rana dzisiaj mamy
Nie zapomnij zrobić kawy
W przerwie na reklamy
Obudziłem się dnia pewnego
I pojąłem nagle, że
Nie rozumiem tu niczego
I poszedłem dalej spać
Poszedłem w kimę
Obudziłem się dnia pewnego
I pojąłem nagle, że
Nie rozumiem tu niczego
I poszedłem dalej spać
Poszedłem w kimę

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists