To i tak kiedyś musi się stać Nie damy przejść wam w spokoju Tuż nad głowami wisi już miecz Jesteście bandą bandziorów Jesteście bandą bandziorów ♪ Za stary jestem by z wami się bić Ta przemoc trąci nonsensem Czekacie kiedy się roześle wić Będziecie armatnim mięsem Będziecie armatnim mięsem Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są My od Abla ♪ Wydłubać oczy i w gardła się wgryźć Fałszywego to przykład honoru Kiedy nienawiść zajmie tu tron Bezpiecznych zabraknie buforów Bezpiecznych zabraknie buforów Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są ♪ Upiory i widma w chorych są snach Realnie ten świat nie istnieje Nie można przecież wszystkiego się bać Wystarczy ominąć barierę Wystarczy ominąć barierę Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla Wyście od Kaina są a my od Abla, my od Abla My od Abla, my od Abla