Kishore Kumar Hits

Skankan - Chujnia lyrics

Artist: Skankan

album: Bourbon Whiskey Gin


Co to za chujnia jest? Nadchodzi z cicha pęk
Pokłony składać jej, ulotny życia dźwięk
Wy, za nic mając go, mieszacie z moczem krew
A w waszych czynach grzech i nienawiści zew
Do niepewności swej, wobec szarości dnia
Cień koniunktury złej, pośrodku stoję ja
Ja stoję pośrodku, z przestrzenią mieszam się
To wszystko mnie pali i wciąż dotyka mnie
Jak ty oddycham powietrzem
Wciągając w płuca dym, nabity jak w butelkę
Słyszę, jak po nocy wyją hymn psy
Co teraz myślisz, gdy grymasem tłumisz łzy
Nie mogąc zmienić nic, nie kumasz, kim masz być
Mimo zapaści tej i codzienności dnia
Podajesz w płuca tlen, by poczuć życia smak
Ja stoję pośrodku, z przestrzenią mieszam się
To wszystko mnie pali i wciąż dotyka mnie
Jak ty oddycham powietrzem
Wciągając w płuca dym, nabity jak w butelkę
Słyszę, jak po nocy wyją hymn psy

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists