Noc i znów ten sen – nie koszmar, ale dreszcz Powtarza się i raczej mnie męczy Pogoń, pada deszcz, Mariacka topi się Umarł, wiem, ja idę z Dareczkiem ♪ Skafejki gwar, mówi, że z nami gra I pyta mnie: "Tequila, balanga?" Yeah! czuje się, Małpeczka czasem też Rozgląda się, jakby Cię słyszał ♪ Słyszę przez ścianę riff, w tej nucie jesteś Ty Twój gest i śmiech, i kolor czerwony Show must go on, szeleszczą liście drzew Choć nie wiem gdzie, ja idę z Dareczkiem