Tyle ile liczysz lat wciąż pokręcona, nawiedzona Tak à propos, czy ja Ciebie znam? Nie rozumie Ciebie nikt bo takie czasy, nie ma rady Nie ma na to rady, sama wiesz Dokąd ciągle spieszysz się tak pokręcona, nawiedzona Czyżbyś miała w życiu jakiś cel? Może rybkę kupię Ci na imieniny, urodziny? Będziesz miała już dla kogo żyć Czy ja Ciebie znam? Mieszkasz obok mnie albo nie Nie, nie prowokuj mnie Gdy wychodzę z psem widzę Cię Doktor od czubków przepisze Ci lek Szczupleje portfel, rozumu wciąż mniej Tyle ile liczysz lat wciąż pokręcona, nawiedzona Tak à propos, czy ja Ciebie znam? Nie rozumie Ciebie nikt bo takie czasy, nie ma rady Nie ma na to rady, sama wiesz Dokąd ciągle spieszysz się tak pokręcona, nawiedzona Czyżbyś miała w życiu jakiś cel? Może rybkę kupię Ci na imieniny, urodziny? Będziesz miała już dla kogo żyć Czy ja Ciebie znam? Mieszkasz obok mnie albo nie Nie, nie prowokuj mnie Gdy wychodzę z psem widzę Cię Doktor od czubków przepisze Ci lek Szczupleje portfel, rozumu wciąż mniej