Kishore Kumar Hits

Cyrko - Stonka lyrics

Artist: Cyrko

album: Stonka


Złamała się deska, nie pojadę dalej
Rozwiązały buty się, nie pojadę dalej
Zaczął padać deszcz, ja nie mam parasola
Na dodatek jestem sama, nie mam gdzie się podziać
Widzę jak gasisz światło, jest szósta rano
Wracam z imprezy i się pokłóciłam z mamą
Bo zamiast wrócić do domu, gdy jest burza
Obserwuję twój dom z daleka, gdzieś w kałużach
Jestem tak zła, niedawno wymieniałam blat
Chciałam ci zaimponować, może za parę lat
Wstaję z ziemi i wycieram brud
Jestem ja i na jeansach kilka dziur
Jestem tak zła, niedawno wymieniałam blat
Chciałam ci zaimponować, może za parę lat
Wstaję z ziemi i wycieram brud
Jestem ja i na jeansach kilka dziur
To przez te kwiatki, co mi ciągle wchodzą w kółka
To przez nadzieję, która nie potrafi ustać
To przez ten w głowie wieczny tłum
Ciągle to ja i na jeansach kilka dziur
To przez te kwiatki, co mi ciągle wchodzą w kółka
To przez nadzieję, która nie potrafi ustać
To przez ten w głowie wieczny tłum
Ciągle to ja i na jeansach kilka dziur
Chciałabym, żeby zachód był dniem
I wiem, że znajdziesz czas, żeby na chwilę przyjrzeć się
To kolorowe niebo, chcę, żeby było ciepło
Spuszczamy nisko okna, wszystko przychodzi łatwo
Byłam tak zła, w kącie deska, połamany blat
Wszyscy chcą cię poznać, a ja znam cię od lat
Wstaję z ziemi i wycieram brud
Jestem ja i na jeansach kilka dziur
Jestem tak zła, niedawno wymieniałam blat
Chciałam ci zaimponować, może za parę lat
Wstaję z ziemi i wycieram brud
Jestem ja i na jeansach kilka dziur
To przez te kwiatki, co mi ciągle wchodzą w kółka
To przez nadzieję, która nie potrafi ustać
To przez ten w głowie wieczny tłum
Ciągle to ja i na jeansach kilka dziur
To przez te kwiatki, co mi ciągle wchodzą w kółka
To przez nadzieję, która nie potrafi ustać
To przez ten w głowie wieczny tłum
Ciągle to ja i na jeansach kilka dziur

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists