Będę z wami szczery Lubię te numery Które już słyszałem A te nowe wcale Lubię te szlagiery Które jak mysz Jerry Wstają wciąż z podłogi By napędzać nogi Dziś muzyka z odbiornika Miesiąc, dwa i zaraz znika Szybko zegar tyka Gdzie tutaj logika Ja tam wolę ze spokojem Nie ma swingu, to postoję Rapy to nie rytmy moje W złoto się nie stroje Dla mnie Martin Dean, nie Ricky Nie ruszają mnie okrzyki I wyświetleń wyniki Nie ścigam się już z nikim Jak tam Wojtek? Robię swoje Tam, gdzie nie ich lecz nas troje Bosa i dwie nogi moje Te liryczne nastroje Będę z wami szczery Lubię te numery Które już słyszałem A te nowe wcale Lubię te szlagiery Które jak mysz Jerry Wstają wciąż z podłogi By napędzać nogi Jestem facet starej daty Jak Sinatra brałem baty Ale w sercu bogaty Zwiedzam nowe światy I gdy radio emituje Wciąż muzyczne swe niechluje To ja mu dziękuję I sobie swinguję