Kishore Kumar Hits

Deobson - Jak Mnie Znasz, to Wiesz lyrics

Artist: Deobson

album: Oddycham


Ostatni rok jak nic, dał mi w kość – spierdolony,
Czułem do świata gorycz, takie prawo sorry.
Miałem lęk napadowy, strach w oczach, ból w skroniach,
Rzucałem w ścianę tym co właśnie miałem w dłoniach.
Kiedyś widziałem Boga, teraz gdzieś kurwa przepadł,
Modliłem się do Niego jak byłem mały dzieciak.
Dobrze pamiętam, że wtedy też mi nie pomógł,
"Halo Bóg?", dzieciak dorósł nie odbierze telefonu.
Idę! Egoizm czasem przeraża trochę mnie,
Wrażliwy jestem na nieszczęścia niezłamanych serc.
Wers za wers, wet za wet, rap to piaskownica,
Nie ma nie już w tej grze, chociaż liznąłem więcej życia.
Idę! Nie poddam się życie nigdy mnie nie złamię,
Nawet jak będą sypać sól na moją świeżą ranę.
Nie jestem chamem, a Ty nie myl strachu z respektem,
Mogą nie lubić mnie, nie jest to dla mnie niezbędne.
Szanuję ludzi, nie dzielę, nie patrzę na hajs,
Nie skreślam, pamiętam tych co ominął fart.
Talia kart jest rozdana, ale mam jeszcze jedną,
Nie znaczę kart, nie czuje się tutaj sędzią.
Nie pytaj mnie o płytę robię rap z doskoku,
I od niechcenia jestem lepszy niż nie jeden młody kocur.
I trochę w szoku są Ci co się spinali kiedyś,
Chłopaki, pierdolę Wasz street credit! Lubię to życie serio, mimo że strzela z Uzi,
I nie lubię tłumu kumpli, wolę sprawdzonych ludzi.
Taka przerwa, a zobacz jak tu zapierdala flow,
Jakbym robił ten rap na poważnie, to co?
Niektórzy odskoczyli, czytaj Bisz albo Zeus,
Wciąż jednak zjadam na śniadanie większość raperów.
Prosto do celu lecą kulę: Bang, Bang, Bang,
Dla mnie nie liczy się tu dzisiaj sentyment.
Gram z moimi ludźmi tymi samymi od lat,
Pierwszy ruch i już szach, drugi ruch wjeżdża mat!
Nie chcę braw, odszczekaj tylko 2004,
Sekunda po sekundzie znowu spieprza czas.
Kocham ten kraj, pierdolę politykę, pieprzę media,
Gram w korpo-grze chociaż nie mam już do tego serca.
Chyba już czas na przełom – to jest jak wyrzut,
Mam tyle lat ile kiedyś Chrystus na krzyżu.
Nie przegram życia, nie będę outsiderem,
Dwa razy się zastanów zanim wejdziesz na mój teren.
Jak mnie znasz to wiesz, że słowo droższe od pieniędzy,
Nawet jak wtedy głupio tańczyliśmy na krawędzi.
Nie pytaj mnie o płytę robię rap z doskoku,
I od niechcenia jestem lepszy niż nie jeden młody kocur.
I trochę w szoku są Ci co się spinali kiedyś,
Chłopaki, pierdolę Wasz street credit!

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists