Kishore Kumar Hits

Dawider - Jestem Dawid lyrics

Artist: Dawider

album: Projekt epka


Raz (raz), dwa (dwa), woo!
W klasach jeden-sześć me imię rymowało się z nagana
Właśnie poznałeś gościa, który okradł cygana
Niezły paradoks? Poczekaj do końca zdania
Bo Dawid sam na akordeonie ganiał
Siema cześć, jestem Dawid, lubię pawilony
Mimo tego, że jestem społecznie upośledzony
Głównie siedzę w domu, imprez nie lubię
Ale przyjaciołom nigdy whisky sour nie odmówię
Wieczorami po prostu ćwiczę swoje flow
Kiedyś będę tak wybitny, jak jest teraz Russell Crowe
Kupka wstydu? Jakieś 100 filmów, lubię kino
Otwieram wino ze swoją dziewczyną
Żartowałem, o tym kiedy indziej
Jak mi się nudzi zagaduję ludzi w windzie
Przekleństwa to sztuka, czasem pojawi się jakiś kurwa
Poeta co używa jak przecinków ich, no kurwa
Znam siebie nawet nieźle to podzielę się ze światem
Czasem zrobię zdjęcie, czasem będę aparatem
Czasem mam swoje pomysły czasem idę za schematem
Ja jestem Dawid, a Ty moją siostrą lub bratem
Znam siebie nawet nieźle to podzielę się ze światem
Czasem zrobię zdjęcie, czasem będę aparatem
Czasem mam swoje pomysły, czasem idę za schematem
Ja jestem Dawid, a Ty moją siostrą lub bratem
Lubię gry karciane i grać w otwarte karty
Około raz do roku jeżdżę w góry na narty (no to jadę)
W przerwach popijam grzaniec milordzie
Powiedziałem narty? Jeżdżę na snowboardzie!
Kilka lat temu, serio, przebiłem błonę
Swego ucha, po angielsku nazwaliby mnie moronem
Błyskawicznie przyjęli mnie na izbę
Przez co błyskawicznie se wsadziłem dwa miesiące w pizdę
Do dwunastej wiosny trzy razy byłem opluty
Cztery razy też na czyjejś głowie zostawiłem buty
W gimnazjum jako szczyl rzucałem się do studenta
W lustrze morda spuchnięta, warga rozcięta
Po bójkach z bratem czasami wracałem z guzem (ej)
Kilka razy mu oddałem, rzucając w niego arbuzem (ała)
Kiedy mnie podsłuchasz to pośród moich słów i rozmów
Usłyszysz, "Oddajcie starych Fall Out Boysów"
Znam siebie nawet nieźle to podzielę się ze światem
Czasem zrobię zdjęcie, czasem będę aparatem
Czasem mam swoje pomysły czasem idę za schematem
Ja jestem Dawid, a Ty moją siostrą lub bratem
Znam siebie nawet nieźle to podzielę się ze światem
Czasem zrobię zdjęcie, czasem będę aparatem
Czasem mam swoje pomysły czasem idę za schematem
Ja jestem Dawid, a Ty moją siostrą lub bratem
Gdyby miało nie być jutra pewnie poszedłbym na lody
I wybrał smak wiśni albo czekoladowy
Powiedział lasce nic, bo nie mam nic do powiedzenia
I wyjechał Passatem z salonu Volkswagena
Jakbym pochodził z bloków, byłbym kimś innym
Zostałem wychowany w domu jednorodzinnym
Na który mówię willa, bo mam tam piaskownice
I słodycze, które kiedy widzę to kwiczę
Nie jedz surowych jaj, bo złapie Cię salmonella
Hej, Perkac, teraz sobie wjadę a capella
Rzucę sobie losowe rymy do tempa
Mela, menela, Gabriela, cwela
Lecimy dalej
Te teksty piszę po godzinach (ela-ela-ela, ej Janek nie mam rymu)
Widząc niektóre rymy sam jestem w podziwach! (E, makarena)
Obiecuję, że kiedyś coś mądrego wkleję na bit
Teraz po prostu wiedz, że nazywam się Dawid

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists