Kiedy znowu mnie zawiodą mój wzrok i słuch Gdy wypowiedzianym słowom już zabraknie tchu Pośród myśli słów potoku ukryła się, wiem Usiądę i zaczekam na choćby mały jej cień Moja cisza jest jeziorem, zanurzę się w nim W ciszy ustępuje ciężar oskarżeń i win Moja cisza mnie otula, dobrze mnie zna Moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja Choć tak wiele nadaremnie padło słów na wiatr Wiem, że ona znajdzie we mnie co zgubione od lat Ciszy muszę oddać wszystko po ostatnią część Tylko wtedy się ośmieli nadać życiu sens Moja cisza jest jeziorem, zanurzę się w nim W ciszy ustępuje ciężar oskarżeń i win Moja cisza mnie otula, dobrze mnie zna Moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja Cisza nie jest samotnością, lecz przestrzenią do zmian W ciszy znaną mi melodię od serca gram Cisza szczerze mi opowie co usłyszeć mam Moja cisza jest motylem o skrzydłach jak ptak Cisza uczy mnie zamieniać moje nie na tak Moja cisza mnie prowadzi, obok mnie trwa Moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja Moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja Moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja