Czyjaż to dusza zmęczona leży tam? Chyba nie moja, jeszcze dzisiaj nie Czyjaż to dusza zgnębiona leży tam? Bo moja dusza wciąż kołacze we mnie się ♪ Czyjeż to życie wycieka dzień za dniem? Czy to nie twoje? Rozejrzyj dobrze się Czyjeż to życie przygasa dzień za dniem? Bo życia błędów i groźbą cofnąć nie da się Pewnego razu ujrzała dusza Splątanych głosów ciąg co życiem moim był Lecz dobry niebios pan pozwolił bym znów wstał To jeszcze nie twój czas, idź dokończ Dokończ, dokończ swój plan Jeszcze nie dziś ♪ Więc czasem gdy nie śpisz, rozmawiasz z duszą Czasem gdy nie śpisz, naprawiaj życie Bo zwykle dobrze jest, lecz może tak być, że Już jutro nadejdzie ostatni, ostatni twój sen