Nie chce już słyszeć, "Nie" W tym jazgotu oceanie Czysty dźwięk próbuję znaleźć Mówię, "Raz", słyszę, "Dwa" Mam już dosyć ujadania Hien obłudnych tego stada Jak po szkle spływa deszcz Tak działają wasz słowa Żadne skrzywdzić mnie nie zdoła Głodne psy chcą mnie gryźć Choć szczekają oszalałe Karawana jedzie dalej Chociaż nurt rzeki bardzo silny jest (uu-u) Gdzieś tam za mgłą jest drugi brzeg Więc! Dość do przodu krok Przekraczam nurt I własne kości rzucam Wiem, co zrobić chcę Nie czas na lęk Nie musisz mnie pouczać Starczy już mądrych ksiąg Chociaż wszystkie przeczytałem Słowo się nie stało ciałem Mędrców chór dobrze znam Tylko ciągle by się bali Nie chcą łamać żadnych granic A ja znam własny szlak Nie ma go na żadnej mapie Serce lepszym jest kompasem Wybór masz - śmiech lub płacz Ja trudniejszą wolę drogę Za to z sobą zawsze w zgodzie Chociaż nurt rzeki bardzo silny jest Gdzieś tam za mgłą jest drugi brzeg Więc! Dość, do przodu krok Przekraczam nurt I własne kości rzucam Wiem, co zrobić chcę Nie czas na lęk Nie musisz mnie pouczać Strach - wszystko co masz Skradły ci twarz Te twoje paranoje Czas odsłonić twarz Przestań się bać Dziś wszystko będzie moje