Kishore Kumar Hits

Fonetyka - Warszawa-Fantom lyrics

Artist: Fonetyka

album: Bursa


Kiedy wysiadłem z pociągu w mieście Warszawie
Rozszyfrowałem tę całą mistyfikację
że to wcale nie jest miasto Warszawa
(Jak i pociąg nie był pociągiem)
Tylko ogromny fantom
Jakaś monumentalna kant-maszyna
Kiepski i kosztowny kawał
Wymierzony we mnie
Na każdym kroku odkrywam
Iluzoryczność
Raz po raz dostrzegam
Jak dykta prześwieca przez farbę imitującą tynk
Mądry facet z którym rozmawiam w jego gabinecie
Istnieje tylko od połowy
Po prostu kadłubek wkręcony w krzesło
On się "unosi"
Ale "wstać" nie może
Liczyli że nie zauważę braku nóg pod krzesłem
Profile z tektury
Proletariat z worków wypchanych trocinami
Błysk kamery filmowej zamiast dziewczyny
Wszystko ograne chwyty
Uśmiać się z tego
A przecież
Wieczorem z okna
Przeraża błyskająca
Warszawa-Fantom

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists