Świt za świtem czekam Każdą nocą Nie chce wyjść tak wcześnie z tego snu, jeszcze nie teraz Ludzi wciąż omijam Odpycha mnie to Czas nie przyniesie mi własnego tchu Za dużo drzwi w tym świecie łkań Najprostsze wyjście nie pomoże nam Już nie chce kryć urazów i chwil To niepotrzebne Odpuść już Między nami widzę tylko kurz Łzy zalały dawno bukiet róż Muszę teraz zebrać się Znaleźć kąt i pożegnać Cię To zbyt dużo kosztuje Nie chcę dłużej stać W bezczynności Rodzice wciąż się martwią o te dni Gdzie bałam się być sama Niosłam za dużo ran Słyszałam już od innych jak mam żyć Pouczasz mnie, uważasz, że Wypalam się i tak Ci lżej Nie chciałam znowu robić scen To niedorzeczne Odpuść już Między nami widzę tylko kurz Łzy zalały dawno bukiet róż Muszę teraz szybko zebrać się Znaleźć kąt i pożegnać Cię To zbyt dużo kosztuje mnie