Światło mnie w oczy razi za ostro
Mam 23 lata i muszę dorosnąć
Lubię kręte drogi i Twoje nogi
Muszę to zrobić, pokaż ulice, które nie wiodą prosto
Znów się czuję jakbym został sam jeden
Wiedz o tym i słyszę hałas jakbym wchodził na scenę
No co Ty, przez każde moje potknięcie, czy zmartwienie
Zły dotyk, boli mnie głowa jakbym robił Atenę
Głupoty mnie prześladują moje i to nie to jest słabe
Słabe jest to, że ja chyba lubię to nawet
Ze łba mi olej wyciekł, już Cię nie chcę słyszeć
Jak jest życie po śmierci, mam przejebane na amen
I znów zostanę z tym sam, poszli wszyscy
Wezmę ze sobą plan, Ty weź kanistry
Jestem jak Piotruś Pan z butelką whisky
Pomalowaliśmy swój świat jak daltoniści
Szybciej, mocniej, lepiej, więcej
Płuca, dupa, dusza, serce
Praca, weekend, praca, weekend
Deadline, asap, fuckup, ticket
Dupy, ziomy, dramy, popcorn
Kluby, wóda, światła, porno
Joga, spowiedź, cena, logo
Co się dzieje z moją głową?
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak paracetamol
♪
Czuję, że marnuję wieczór
Kiedy kładę się wcześnie spać
Chociaż Ty do dobrze wiesz już
Że nie zrobiłbym nic i tak (nic i tak)
I mam się za lepszego (lepszego)
Niż tak naprawdę jestem (jestem)
I wierz mi, że bez tego
Chyba cierpiałbym na depresję
Nie lubię oczekiwań co do mnie
Bo powodują, że się robię mniejszy
Mam zrobić piękny album, co ja wiem?
Mogę se usiąść i napisać taki wierszyk
I kiedy siadam sprawdzić bit
Bo nowy Dawid wysłał mi
Czasami proszę, żeby zmienił melodię
Bo jakoś lepiej tak mi brzmi
Mam takie dni, kiedy "będzie dobrze"
Jedyne do czego mi się rymuje, to "pogrzeb"
Miałem taki fajny wers, wypadł mi z głowy
Nie znalazłem go w łóżku, ani pod monopolowym
W takie dni się czuję jak jeden wielki błąd
I chcę się odciąć i dlatego uciekam stąd
Mam wszystkiego dosyć, nadchodzą kolejne ciosy
Daj mi coś na głowę, bo jest coraz gorzej z nią
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak Paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak Paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak Paracetamol
Jak lek na sen, gdy jesteś tu
Jak dość mam już, chcę przestać czuć
I znów ten ból i znów to samo
Ty lecz mnie, lecz jak Paracetamol
Поcмотреть все песни артиста