(La la la) Jak mam nie być smutny kiedy jestem Jak mam nie być smutny kiedy tu pijany jestem Demony mnie ciągną tam głęboko, tam gdzie moje miejsce Jak mam kochać Cię kiedy chciałbym więcej Te twoje pretensje są ty jak ty więcej Szminka malinowa słodki bez Chciałbym Cię zobaczyć kiedy jesteś tu szczęśliwa ze mną (ej ej) Nienawidzę Cię, a ty jesteś moim szczęściem A ty jak Wenus z milo chciałaś tu udusić mnie (ej ej ej ej) A ty jak Wenus z milo Chciałaś tu udusić mnie Nie tym razem nie tym razem (ej ej ej) Czuje się jak Nascar obok mnie ciągły wyścig Ludzie biegną szybciej niż moje, moje myśli Pierwszy milion jak Pablo oprawie sobie w ramkę Powieszę na ścianę podsumowując ze ładne Może sobie wpadnę, możne wpadnę do niej Poczytamy książki, porobimy ogień (je je je je) Lubię czytać wasze myśli jak Rick i Morty Robię sobie portal i uciekam do niej od nich I uciekam od niej do nich to skomplikowane To skomplikowane jak pierwiastek (yeah a zresztą nie ważne) Uciekam od niej do nich ale to nie ważne Bo teraz tu wstępuje no i jestem na poważnie Jak Pablo Escobar się tutaj schowałem chciałem nigdy więcej Chciałem o tym zapomnieć i zostawić te pretensje Nie mowie tu o mnie Jak zamykam oczy no to nic nie widzę Jak otwieram oczy no to nadal nic nie widzę Ślepa prawda krąży wokół mnie, to widzę Ale staram się o tym nie myśleć (Ale staram się o tym nie myśleć)