Zastygłych chwil wiele mam Takich co, nie chce się do nich wracać Nie studzę już emocji gdy Widzę kogoś, kto w życiu przewraca się W zapętleniu mówię wstań I podaję rękę, bez motywacji i bez szans W zapętleniu mówię wstań Łatwo nie wstać więcej Zaraz w głowie rodzi się plan Sama już wiem, ile przeszłam bez ciebie, mmm Myślę o tym, co teraz mam Dobrze, gdybyś tu był Chcę cię mieć obok siebie I mówisz mi, że tęsknisz tak Chcę zdążyć zrozumieć co czuję Uwierzyć mam, lecz boję się Czy bez słowa nagle nie zrezygnujesz W zapętleniu mówisz wstań I podajesz rękę, bez motywacji i bez szans W prostych słowach łapię rytm Lęku nie chcę więcej (nie, nie) Zaraz w głowie rodzi się plan Sama już wiem, ile przeszłam bez ciebie (mm) Myślę o tym, co teraz mam Dobrze, gdybyś tu był Chcę cię mieć obok siebie (Ooh, ooh, ooh) (Ooh, ooh) (Ooh, ooh, ooh) (Ooh, ooh, ooh) (Ooh, ooh) (Aa) A w głowie mieszka jedna myśl Żeby w tobie, w tobie się schować Czy nie za wcześnie? Czy to dziś? Czy nie będę żałować? Zaraz w głowie rodzi się plan Sama już wiem, ile przeszłam bez ciebie (ooh) Myślę o tym, co teraz mam Dobrze, gdybyś tu był Chcę cię mieć obok siebie (Obok siebie) (Ooh, ooh) Zaraz w głowie rodzi się plan (Ooh, ooh)