W twoich oczach widzę wszystko - widzę strach i łzy Nie masz pracy, nie masz forsy, nie masz po co żyć Dość masz bramy w której stoisz, kumpli też masz dość Dokąd pójdziesz, co masz zrobić, rośnie w tobie złość Jak my podnieś swoją pięść Powiedz wreszcie głośno "nie" Musi nadejść lepszy czas Odbij się od dna Tyle dziewcząt dookoła, nie obchodzisz ich Stare dżinsy, łysa głowa, pełno świeżych blizn Nie chcą patrzeć w twoją stronę, co im możesz dać One wolą tych frajerów, których na nie stać Gdzie problemy zawsze jesteś, od najmłodszych lat Honor, duma i nienawiść, to wszystko co masz Kark twój nigdy się nie ugnie, chociaż ciężko jest Taką drogą będziesz kroczył, aż po samą śmierć