Kishore Kumar Hits

The Analogs - Naiwne Dzieciaki lyrics

Artist: The Analogs

album: Blask Szminki


Historia jak każda, którą znają bramy
W miastach pełnych krzyku, cierpienia i strachu
Nigdy nie ma końca, choć jest pełna smutku
Pomyśl o tym pijąc gdzieś w ciemnym zaułku
Zrodzeni jak bracia, wszyscy w jednej bramie
Na podwórku smutek, szarość i garaże
Stara szkoła z cegły czerwonej jak krew
Czasy były ciężkie, lecz mieli co jeść
Gorzki był papieros spalony w piwnicy
Grali szarą piłką na szarej ulicy
Kopiąc ją do bramki wydrapanej w murze
Cieszyli się latem bo dni były długie
Z jednego podwórka, naiwne dzieciaki
Jeden na ulice, a drugi do paki
Trzeci tyra w banku, w nowym garniturze
Czwarty wybrał ćpanie, nie pożyje długo
Czas płynął jak zawsze, zimny, bezlitosny
Każdego dziewczyna podobna jak siostra
Znali smak miłości, alkoholu, kleju
Czas żeby dorosnąć, pora by wybierać
Tak jak zawsze, razem stali na rozdrożu
Gdzie Ty wtedy byłeś wszechmogący Boże
Czy im powiedziałeś co dobre, co złe?
Czemu się zgubili nie widząc w mgle?
Dla pierwszego dzień zaczyna się wcześnie
Obejdzie śmietniki, czasem puszkę zgniecie
Drugi chciał pieniędzy łatwych ale krwawych
Dziś na jego rękach dzwonią już kajdany
Ten trzeci miał szczęście, skończył dobrą szkołę
Teraz chce zapomnieć dom gdzie się urodził
O czwartym powiedzieć, że żyje to dużo.
Zabierze go śmierć, której stał się słuą

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists