Nie patrz na mnie jak na wzór Którym kiedyś chciałbyś zostać Sprawa nie jest taka prosta Ja kłopotów tysiąc mam I po świecie idę sam Ciepła nie dano mi poznać Zamiast pęku dzikich róż W moim sercu wbity nóż Gorzej niż być niewolnikiem Życie mocno daje w kość Taki mój parszywy los Taki mój los! Adios! Żegnaj kolego Adios! Żegnajcie sny Adios! Niech mnie pochłonie piekło Za ten cały syf Lepiej gdybyś widział mnie Gdzieś głęboko, gdzieś na dnie 77 stóp pod ziemią Mówisz "Nie wiem co to ból." Gdy na ranę sypiesz sól Ja uśmiecham się (Ha ha ha ha!) Gdzie jest sprawiedliwość ta Co wyciągnie ciebie z dna Gdy nadejdzie twoja kolej Popatrz na oblicze zła Wredny bachor - tak to ja, tak to ja! Adios! Żegnaj kolego Adios! Żegnajcie sny Adios! Niech mnie pochłonie piekło Za ten cały syf Adios!