Kishore Kumar Hits

Jacek Kowalski - Męczennicy sandomierscy anno 1259 lyrics

Artist: Jacek Kowalski

album: Historie Dominikańskie


Niebo brunatne, słońce szkarłatne
To niebo blaskiem syci
Pod Sandomierzem rannym pacierzem
Przebyli Wisłę Scyci
Tam w trójnawowym kościele nowym
Dominikanie biali
O tym, że zginą Scytów przyczyną
Proroctwo wyczytali
Że ich 49 zresztą
Z przeorem ich Sadokiem
Łupem tych bestii niebieskiej kwestii
Sądzeni są wyrokiem

Więc gdy o świcie hulajstwo scycie
W klasztor się pcha i wyje
W kościele razem, jednym wyrazem
Śpiewają litaniję
Natychmiast Scyta wręcz zakonnika
Najnieostrożniej ścina
Krew tryska wkoło, oni wesoło
Nucą "Salve Regina"
Klasztor się nurza we krwi kałużach
Duch jednak nie zna trwogi
Bogu śpiewając i wychwalając
Idą na niebios progi

Skryty pod dachem brat zdjęty strachem
Skoro to widzi, rzecze
"Błache me strachy, porzucam dachy!"
I rzucił się pod miecze
Zlękli się dzicy, a zakonnicy
Wzlatują rozśpiewani
Skryły ich chmury, patrzą do góry
Poganie zasłuchani
Śmierć dałaś piękną, Święta Panienko
Nad pięknym Sandomierzem
W czas określony, jeśli zbawiony
Zobaczę ich, w to wierzę

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists