Z prądem przypłynąłeś do mnie Zatrzęsienie Krąży we mnie teraz wszystko Dokąd – nie wiem Czy to normalne jest By z dnia na dzień oszaleć tak ♪ Miłość w słowach się nie mieści Dam ciszy grać Trochę peszy mnie ta chwila I raz po raz Chwytam jej bezmiar w dłoń I chowam by, tu miała schron Tu miała schron I tyle będzie nas I tyle będzie nas Ile w nas światła jest Ile w nas światła jest Niech reszta z wolna gaśnie ♪ Z każdą chwilą czuje jak się zmieniam w Ciebie Raz ten zamęt szarpie nerwy Raz mi lepiej Czy to normalne jest (Czy to normalne jest) By z dnia na dzień oszaleć tak Oszaleć tak I tyle będzie nas I tyle będzie nas Ile w nas światła jest Ile w nas światła jest Niech reszta z wolna gaśnie ♪ W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma W świecie, którego nie ma