Powoli kończy się u kogoś bal a u mnie terara się zaczyna Tanie czy drogie wina tyle samo mnie trzyma I później tak samo nie mogę znieść jej Tak samo ta presja niemal zabija mnie Tak samo wyje samotność na szczycie Tak samo w budzie psiej Dawaj oba wina W budzie już zasypiam, w kajdanach Płonie komisariat - oby nie wzięli do kibla Jak Igora wtedy bo nie będę tańczył A bal znów zaczynam Nie kończę aż zdycham - przeginam! Dawaj wolnego to zmniejszysz mi tętno i może dwa wina do tego na finał A potem z butelki zrobię tulipan I kończę ten ba a a a let Powoli kończy się u kogoś bal a u mnie terara się zaczyna Tanie czy drogie wina tyle samo mnie trzyma I później tak samo nie mogę znieść jej Tak samo ta presja niemal zabija mnie Tak samo wyje samotność na szczycie Tak samo w budzie psiej Zdrapuję z szyi brokat Z lustra na siebie patrzę Jeszcze trochę zdołam, jeszcze tu zabawię Miałam być damą, a ciągle się spinam Wycieram nos i znowu się zaczynam... znowu się zaczynam! Powoli kończy się u kogoś bal A u mnie terera się zaczyna Powoli kończy się u kogoś bal a u mnie terara się zaczyna Tanie czy drogie wina tyle samo mnie trzyma I później tak samo nie mogę znieść jej Tak samo ta presja niemal zabija mnie Tak samo wyje samotność na szczycie Tak samo w budzie psiej Ba a a a let Ba a a a let Ba a a a let Ba a a a let Ba a a a let Ba a a a let