Przed ołtarzykiem marzeń modlę się Wiesz, pośród tych wszystkich zdjęć Twoje wisi też I nie zdążyłam nawet się pożegnać Jesteś najlepszą moją historią z dzieciństwa Taka fantazja z Never Ending Story To, co miało być na zawsze blednie To, co miało mnie utulić rani To nie serce biło, to przerwana miłość jest jak lot wstrzymany Kto nauczy mnie na nowo chodzić? Bez łez się bawić Bo bez grawitacji wciąż dryfuję w świecie nieumocowana Ciemne chmury tak boję się ich Karaluchy no i licho nie śpi Świat do góry wywrócony cały Uporządkowany zamieniłeś w mętlik Skończyło się, a przecież miało tak trwać Wiem, że się zdarza, bo działa tak świat Czemu musiałam być ja?