Nie tańcz mi tu Bardziej rób żebym sama podeszła Żebym znów od zera zaczynała i na Ciebie zeszła I nie rób mi już w głowie mi ha-ha ha-hałasu Ty nie rób mi w głowie ha-ha ha-hałasu Zakrawające na piękne Jest brzydki Nie pytaj, mówi wprost Nie pytaj wcale Wcale ust mi nie zatyka I nie rób w głowie mi już ha-hałasu Ty nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu Niby czemu hałas mój tak artykułujesz tak całkiem dostatnie Czego chcesz ode mnie, wiesz że jestem pewien, że Sama nie wiesz czego chcesz dokładnie, ta I nie wiem co to jest Co do Ciebie ciągnie mnie Ale wiemy to oboje Nie mija to, o nie, nie! Nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu I nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu ♪ To ostanie co chce zrobić, eżeli o mnie chodzi Chyba że podświadomie do tego dążę, to sorry Łycha z lodem, to mnie schłodzi Ta jesteśmy ciągle młodzi, więc nie mów tak do mnie Tylko się zatrać na chwilę Na Ciebie już kątem oka łypie z ukradka jak diler I nie wiem co to jest Co do ciebie ciągnie mnie Ale wiemy to oboje Nie mija to, o nie, nie! Pokażesz mi kawałek znów ciała, jesteś zuchwała Na Twoim koncercie stanę w pierwszym rzędzie Ty zawołasz do mnie: "V zrób hałas, tak!" Ty nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu I nie rób mi ha-ha ha-hałasu Zakrawające na piękne Jest brzydki Nie pytaj, mówi wprost Nie pytaj wcale Wcale ust minie zatyka Sporo mówisz wiec zakryje Ci buzie dłonią, tak jak lubisz Dziś hałas nie grozi nam już w ogóle Pewnie znowu rano będę patrzył jak się budzisz, ta I nie wiem co to jest Co do Ciebie ciągnie mnie Ale wiemy to oboje Nie mija to, o nie, nie! ♪ Ty, nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu I nie rób w głowie mi ha-ha ha-hałasu