Mój śnie nocami gdzieś wymykasz się Bez słowa i wiem, że ja zawiniłam też Sama nie wiem, co w tym jest Na co czekam, czego chcę Gaśniesz we mnie z każdym dniem Jestem Twoja coraz mniej To nic Za nami tyle gorszych dni To nic To może tylko jeden z nich Mój śnie my chyba nie kochamy się Na dobre i złe A tu tylko tak ma sens Znów przybyło parę lat Coraz częściej wątpię w nas Nie potrafię sama spać Ty też jakoś jakoś sobie radź Nie byleś zbyt odważny Nie chciałeś o mnie walczyć Marznie nie wystarczy Jestem z nim To nic Za nami tyle gorszych dni To nic To może tylko jeden z nich