Czarne kruki, obserwuje je Chcę im mówić: stąd zabierzcie mnie Nie chce zaufania ludzi mieć Patrzą z góry, a są gdzieś na dnie Zazdroszczę piórom, tez odfrunąłbym pierwszy Na piersi siedzi ten rumor, jest ciężki jak ludzkie testy Pieprzyć to, lećmy, lekko jak stare legendy Które falują na wietrze, dopóki my tu jesteśmy Tyle myśli i znaczeń, czy porażka jest ptakiem? Wiszą nade mną stadem, kiedy wracam nad ranem Towarzyszą swym płaczem, nie wiem jak jest naprawdę Czy one widzą upadek, czy cię kochają ze światem? Czy nienawidzą jak każdy? Masz się za króla i władcę, to nie powiedzą ci prawdy Myśli moje wciąż nieuczesane (nieuczesane) Bolą kiedy bawisz nimi się Jest we mnie gniew Jest we mnie miłość Uczesz je Jest we mnie gniew (jest we mnie gniew) Jest we mnie miłość (jest we mnie miłość) Przestrzelone skrzydła, chcą bym milczał Ja na klifach do krawędzi biegnę Choćby inicjał, niech pamiętają Taki jeden co chciał tylko lecieć Są stare i nieśmiertelne, zerkają, wiedzą najlepiej I choćbym był tu bez ciebie, choćbyś tu była beze mnie Są stare i nieśmiertelne, zerkają, wiedzą najlepiej I choćbym był tu bez ciebie, choćbyś tu była beze mnie Czarne kruki, obserwuje je Chcę im mówić: stąd zabierzcie mnie Nie chce zaufania ludzi mieć Patrzą z góry, a są gdzieś na dnie Myśli moje wciąż nieuczesane (nieuczesane) Bolą kiedy bawisz nimi się Jest we mnie gniew Jest we mnie miłość Uczesz je Jest we mnie gniew (jest we mnie gniew) Jest we mnie miłość (jest we mnie miłość)