Gdy chłod pali nas Gdy noc nie chce spać W kącie czai się Niebezpieczny lęk Nie pytam jak jest Nie pytasz skąd wiem Cisza jest jak lek Cisza jest jak sen Chyba tak Chyba już to znam Chyba tak Tak Już to chyba znam Zawsze kiedy mnie okłamiesz Myślę może tak ma być Gdy prawda może zranić Lepiej oczy zamknąć i śnić Chcę znów ciebie mieć Przytulić cię i Jednym ciałem być Jedną duszą być Chwile jak krople łez Płyną jedna za drugą I wiesz czuję już Myśli warte są słów Więc mów, proszę, mów Jak to było beze mnie Więc mów, mów, mów Proszę, mów Ej! Zawsze kiedy mnie okłamiesz Myślę może tak ma być Gdy prawda może zranić Lepiej oczy zamknąć i śnić Zawsze kiedy mnie okłamiesz (zawsze kiedy mnie okłamiesz) Myślę może tak ma być (myślę może tak ma być) Gdy prawda może zranić (myślę, myślę, myślę) Lepiej oczy zamknąć i śnić