Prawda przebudziła się, by przeciąć tę historię Ze wszystkich dawnych złudzeń układam stos, niech spłonie Podszyty kłamstwem cios nie zdoła przebić mojej tarczy Od miecza ginie ten, kto wciąż odnosi go i walczy Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie Wolna i ufna w swoje przeznaczenie ♪ Wysyłam w przestrzeń energię utkaną pięknem Ty po swojej stronie świata otruty gniewem wiecznie Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie Wolna, ufam w swoje przeznaczenie Tracą moc kamienie, które rzucasz we mnie - wracają Tracisz swą koronę, choć nie wierzę - to już koniec Otwieram nowe drzwi, harmonii chwil - początek Wyzwolona z twego zła i mroku kłamstw Wdzięczna, że niepewność rozwiał czas Przynieś mi oczyszczenie, o-o-oh Ufam, w swoje przeznaczenie Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie ♪ Ufam, ufam w mojej przeznaczenie