Ona i on pozorow gra Powiazani od lat Pajeczyna klamst Bezduszny los Doswiadcza tak Masa prob Meczy wciaz Nieugiety czas Zostan z nia prosze Nie mozesz bez zalu Teraz odejsc Gdy sil starczy wam Zostan, jej noce sa obce Steskniony kazdy oddech Wciaz tli sie w niej zar Czy sil starczy wam? Daj tylko to Co mozesz dac Nic na sile I tak nie wyleczy ran Zycie pod mus Traktuje wiem Maskarada jest A w nim Ty i ja Zostan z nia prosze Nie mozesz bez zalu Teraz odejsc Gdy sil starczy wam Zostan, jej noce sa obce Steskniony kazdy oddech Wciaz tli sie w niej zar Czy sil starczy wam? Co kiedys laczylo nas Wciaz w sercu mam Nie ujzy tego swiat Nie moze teraz przekreslic nas Zostan z nia prosze Nie mozesz bez zalu Teraz odejsc Gdy sil starczy wam Zostan, jej noce sa obce Steskniony kazdy oddech Wciaz tli sie w niej zar Czy sil starczy wam?