Już chyba widzisz, że cała płonie Oślepił ją Twój sceniczny blask Dziś odejść pewnie Ci nie pozwoli Już na to nie ma szans Taki scenariusz on sam wymyślił To nie przypadek, że jesteś tam Przez chwilę poczuj, że cud się ziścił I gwiazdę w garści masz Jeszcze mamy czas na seks Pomyśl, kładąc się A resztę pomiń już Jeszcze mamy czas na sen Nie powstrzymuj mnie tak Ten jeden raz będę Twój ♪ Potem opowie Ci coś o sobie Za wiele nie chce, bo straci czas Ważne jest, żeby się dobrze poczuć Nim ranek każe wstać Wyrzut sumienia sen spędza z powiek Czy to na pewno ostatni raz Choć nie masz złudzeń, on nie zadzwoni To satysfakcję masz Jeszcze mamy czas na seks Pomyśl, kładąc się A resztę pomiń już Jeszcze mamy czas na sen Nie powstrzymuj mnie tak Ten jeden raz będę Twój ♪ Jeszcze mamy czas na seks Pomyśl, kładąc się A resztę pomiń już Jeszcze mamy czas na sen Nie powstrzymuj mnie tak Ten jeden raz będę Twój Jeszcze mamy czas na seks Pomyśl, kładąc się A resztę pomiń już Jeszcze mamy czas na sen Nie powstrzymuj mnie tak Ten jeden raz będę Twój Jeszcze mamy czas na seks Pomyśl, kładąc się A resztę pomiń już Jeszcze mamy czas na sen Nie powstrzymuj mnie tak Ten jeden raz będę Twój