Już coraz mniej, sam wiesz, nadziei w nas Staram się zwalczyć własny ból I żal Dziś tylko ty mógłbyś ukoić strach Wypełnić pustkę mego ja, choć raz Tracę siłę Wymykasz się z mych rąk Zobaczysz przyjdzie dzień Przyjrzę się waszemu szczęściu Wybaczyć będzie lżej twemu sercu Podaruj mi mój gniew Przeklinam los Za to że dał ci spotkać ją Tracę siłę W głowie słyszę głos To czego chcesz jest nią Zobaczysz przyjdzie dzień Przyjrzę się waszemu szczęściu Odnajdziesz może w niej jakąś cząstkę mnie Zobaczysz przyjdzie dzień Zniknie też żal w moim sercu Odnajdziesz może w niej jakąś cząstkę mnie Szukam szczęścia Niby chce tego co ty Skoro tak jest gdzie tkwił nasz błąd Zobaczysz przyjdzie dzień Przyjrzę się waszemu szczęściu Odnajdziesz może w niej jakąś cząstkę mnie Zobaczysz przyjdzie dzień Zniknie też żal w moim sercu Odnajdziesz może w niej jakąś cząstkę mnie