Znowu kwas Znowu mi myjesz głowę Słucham jak wymyślasz kłamstwa nowe Czuję, że zaraz mnie trafi szlak I wiem, że Twój głos odbierze mi dziś mowę Czy kocham Cię jeszcze Tak myślę, raczej nie! Czy rzucę Cię wreszcie Tak myślę, raczej nie! Wciąż gonię i dzwonię Czy warto, raczej nie! Czy kiedyś ochłonę? Nie sądzę, raczej nie! Chociaż szarpię się Chcę być z Tobą! Chociaż ranisz mnie Będę z Tobą! Każdy nowy dzień jest wyzwaniem Jeśli tylko Ty Stoisz za nim! ♪ Robisz tak, że znowu nic nie mogę Wpadam w dół, już sobie nie pomogę Mija noc i znowu trafia szlag Bo wiem, że to ja poczuję większą trwogę Czy kocham Cię jeszcze Tak myślę, raczej nie! Czy rzucę Cię wreszcie Tak myślę, raczej nie! Wciąż gonię i dzwonię Czy warto, raczej nie! Czy kiedyś ochłonę? Nie sądzę, raczej nie! Chociaż szarpię się Chcę być z Tobą! Chociaż ranisz mnie Będę z Tobą! Każdy nowy dzień jest wyzwaniem Jeśli tylko Ty Stoisz za nim! Po pierwsze już nie kłamać Po drugie nie udawać Że mogę tak bez Ciebie lepiej żyć Po pierwsze już nie kłamać Po drugie nie udawać Bo jak bez Ciebie dobrze może być