Niebezpiecznie w mieście robi się I strach po zmierzchu wyjść Mówią, że już wypuścili cię Porządki robisz Tu nie przychodź Wiesz, że nie otworzę drzwi Dla mnie dziś nie jesteś wart nawet łzy Fajnie było razem tak Wódkę pić i w karty grać Tańczyć do białego dnia To był sztos, mega czas ♪ Czuję, że się kręcisz blisko gdzieś Nie mogę przez to spać Po dzielnicy strachu płynie szmer I pusto w bramach W nocy słucham, czy do drzwi nie puka ktoś Znam te nerwy, jak ja mam tego dość Fajnie było razem tak Wódkę pić i w karty grać Tańczyć do białego dnia To był sztos, mega czas Mogłam z tobą konie kraść Zero trosk, tylko bal Ty zniszczyłeś tamten świat Nie ma go, nie ma nas Słyszałam tyle twoich kłamstw Wystarczy mi już I obietnice twoje znam Nie przychodź tu Upłynął czas Minął żal Po co dzisiaj Po co to Po co nam? Fajnie było razem tak Wódkę pić i w karty grać Tańczyć do białego dnia To był sztos, mega czas Mogłam z tobą konie kraść Zero trosk, tylko bal Ty zniszczyłeś tamten świat Nie ma go, nie ma nas