W czepku urodzony
Wokół siebie robi szum
W samozachwyt uzbrojony
Zdradza go zbyt pewny chód
Na życia szachownicy
Wszystkie ruchy pionków zna
Z nikim się nie liczy
Z życia czerpie aż do dna, do dna
♪
Zawsze w środek tarczy
Padał każdy jego strzał
Miał być skok na cztery łapy
Jednak złamał mu pewności kark
Nikt mu lampki nie zapalił
Żalu tyle, co napłakał kot
Został tylko po nim napis
Na mogile, co przykryła go
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
(Miał, miał)
Wyżej, mocniej, głośniej, prędzej
Był od szczytu o jeden krok
Niżej, mocniej, głośniej, prędzej
Bez zaszczytu zaliczył dno
Wyżej, mocniej, głośniej, prędzej
Był od szczytu o jeden krok
Niżej, mocniej, głośniej, prędzej
Bez zaszczytu zaliczył dno, dno, samo dno
Do dna!
Do dna!
Do dna!
Do dna!
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Co chciał, to miał
Miał
Miał
Miał
Miał
♪
Dziękujemy najmocniej!
Поcмотреть все песни артиста