Wiem, w czym jest problem Pustynny szept Wydał owoc w mojej głowie Samotnie Nie czekając na znak We znaki się dał, zdecydował sam Choć ciepło było nam w kłamstw kokonie Wiem, w czym jest problem Zatruty tlen Dał reakcje łańcuchowe Sztafetę Konkurencję na czas Puchar już ma za zadawanie ran Do mety mamy wciąż długą drogę Zanim wywietrzy się żal... Zanim wywietrzy się żal... Zanim wywietrzy się żal... Zanim wywietrzy się żal... ♪ Wiem, wiem, to jest problem Jak przerwać tę Pełną bólu ceremonię Zapomnieć By się odbić od dna Pomocną dłoń wyciąga czas Z krzyku doradców wyrwie mnie Zgłuszę się beznamiętnym snem Zanim wywietrzy się żal Wejdę w tłum, obcy świat Zanim wywietrzy się żal Będę tłem, ósmy plan Zanim wywietrzy się żal Chlor i sód zmęczy twarz Zanim wywietrzy się żal Zdrapią się strupy ran Co pomoże mi zerwać żalu nić Czy zielone światło mam Co pomoże mi zerwać żalu nić Czy zielone światło mam Co pomoże mi zerwać żalu nić Czy zielone światło mam Co pomoże mi zerwać żalu nić Czy zielone światło mam Czy zielone światło mam Co pomoże mi zerwać żalu nić ♪ Zanim wywietrzy się żal Wejdę w tłum, obcy świat Zanim wywietrzy się żal Będę tłem, ósmy plan Zanim wywietrzy się żal Chlor i sód zmęczy twarz Zanim wywietrzy się żal Zdrapią się strupy ran