Kishore Kumar Hits

Goya - Ulice szarlatanów lyrics

Artist: Goya

album: Goya


Kiedy miesiąc umęczony wchodzi na nów
Alkohole z przerażenia drżą słodyczą
Nie pomogą alkohole, w nocy krzyczą
Łzy fałszywe szmaragdowych szarlatanów
Bardzo cicho i boleśnie jest nad ranem
Dzwonią dzwony, świt pochyla się w pokorze
Odpuść grzechy szarlatanom, Panie Boże
Wszak Ty jesteś takim samym szarlatanem
Szarlatanów nikt nie kocha, zawsze sami
Dla nich gwiazdy świecą w górze i dole
W TAJNYCH SZYNKACH (?) piją dziwne alkohole
I wieczory przerażają bluźnierstwami
Szarlatani - zawsze sami, szarlatani
Kiedy miesiąc umęczony wchodzi na nów
Alkohole z przerażenia drżą słodyczą
Nie pomogą alkohole, w nocy krzyczą
Łzy fałszywe szmaragdowych szarlatanów
Szarlatanów nikt nie kocha, zawsze sami
Dla nich gwiazdy świecą w górze i dole
W TAJNYCH SZYNKACH (?) piją dziwne alkohole
I wieczory przerażają bluźnierstwami
Szarlatani - zawsze sami, szarlatani
Szarlatanów nikt nie kocha, zawsze sami
Dla nich gwiazdy świecą w górze i dole
W TAJNYCH SZYNKACH (?) piją dziwne alkohole
I wieczory przerażają bluźnierstwami
I wieczory przerażają bluźnierstwami
I wieczory przerażają bluźnierstwami

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists